Moi Drodzy! Andrzej Tucholski z bloga Jestkultura.pl prowadzi kolejny raz akcję Share Week. To już czwarta edycja. W skrócie zasady są takie, że internetowi autorzy blogów i nie tylko polecają się nawzajem. Dzielimy się tym kogo w sieci cenimy najbardziej, kto według nas jest warty polecenia, kto nas inspiruje swoją działalnością. Jak to określił twórca całej akcji “Kryterium jest jakość, “ważność” danego blogera w Twoim życiu, jego lub jej wpływ na Twoje życie, efekt “wow” i inne niezwiązane z zasięgami sprawy”.
Jeżeli chcecie wziąć udział, macie czas jeszcze do jutra, a dokładne zasady co robić poznacie TUTAJ
Kilka miesięcy temu przedstawiałam Wam moją Listę Top Blogów, trochę się od tego czasu zmieniło i kilka nowych, ciekawych miejsc do poczytania w sieci przybyło. Początkowo kusiło mnie aby w Share Week umieścić też niektóre z mojej blogowej listy, które nadal z wielką chęcią na co dzień czytam i bardzo lubię ich twórców. Jednak potem pomyślałam, że dam szansę “tym nowym” dla mnie blogerom. Trzy to na prawdę niewiele, ale z drugiej strony niemal natychmiast byłam pewna kto to ma być. Właśnie według tego co napisał Andrzej są to blogi, które z mojej perspektywy wnoszą ważną, praktyczną treść. A więc oto one:
LIFE MANAGERKA – zawsze miałam hopla na punkcie organizacji, planowania, poukładania sobie wszystkiego w różnych aspektach życia, rozwoju osobistego, motywacji. A co najważniejsze jak zadbać w tym wszystkim o siebie, umieć odpocząć, zrelaksować się. I dla mnie właśnie Life Managerka jest potwierdzeniem tego, że warto o to wszystko się starać. Jest świetnym zastrzykiem zdrowego rozsądku i daje kopa w momentach zwątpienia w swoje postanowienia gdy ogarnia mnie totalny chaos. I tylko bardzo żałuję, że nie znałam Jej o wiele wcześniej.
BLOG FREELANCERKI – tu podobnie, totalnie moja bajka! Ogromna skarbnica wiedzy i motywacji. Tu również zaważyła jakość treści i ogromne jej znaczenie z mojego punktu widzenia. Poza tym wyjątkowa oprawa graficzna. Gosia jak sama pisze dzielnie łączy obowiązki mamy i frelancerki dlatego tym bardziej cenię i biorę sobie do serca jej wszystkie rady. Sama jestem w takim momencie życia, gdy moje dziecko rozpoczęło przedszkolną edukację a ja w końcu mogę poukładać sobie swoją drogę zawodową.
ŻUDIT – cenię najbardziej za społecznie istotną treść. Mam wrażenie, że takich blogów w sieci jest na prawdę niewiele a jeśli są – mają marne szanse na przebicie. Za to własnie Żudit udowodniła, że to możliwe i mimo krótkiego stażu została doceniona i wyróżniona w blogowym środowisku. Jak widać Lajfstajl może na prawdę mieć wartość i nie polega tylko na udowadnianiu jeden przez drugiego jaki to jestem fajny. Tylko, że ci “fajni” zapatrzeni w swoje statystyki zazwyczaj nie mają nic na prawdę ważnego do powiedzenia. I dlatego właśnie Żudit zasługuje na to polecenie – z każdym kolejnym tekstem zaskakuje tematem ważnym przede wszystkim dla Nas jako ogółu, zmusza do myślenia, analizy, dyskusji. Jest na prawdę pod tym względem wyjątkowa. I to właśnie takie blogi chciałabym czytać.
P.S. A poza tym, to podlasianka jak Ja – jak widać same tu u nas fajne babki!
Na koniec, chcę powiedzieć, że mam trochę wyrzuty, bo zazwyczaj nie jestem aktywna jeśli chodzi o komentowanie na blogach. Żudit pisała, że jest taką blogową ignorantką, bo niewiele blogów czyta. Ja z kolei czytam dużo, a te które dziś polecam na bieżąco ale zazwyczaj w wielkim chaosie i pośpiechu, obiecuje sobie że potem wrócę by napisać kilka słów i zapominam albo nie mam czasu. Niestety praca, dom, dziecko, handmadowe prace które tutaj prezentuję, te wszystkie okołoblogowe sprawki, kolejny projekt, który wymaga ode mnie mnóstwa czasu – dziwię się, że w ogóle znajduję chwilę, by do dziewczyn zajrzeć i poczytać. Dlatego tym bardziej cieszę się na Share Week i to, że mogłam Wam opowiedzieć o moich ostatnio ulubionych blogach!