Po przeprowadzce na jakiś czas wstawimy do pokoiku obecne łóżeczko synka, żeby nowe miejsce do spania – przede wszystkim w oddzielnym pokoju niż rodzice – nie było dla niego zbyt dużym szokiem. Niech ono będzie tym stałym, znanym dla niego elementem. A gdy się już oswoi spróbujemy zamienić łóżeczko na normalne dziecięce łóżko. Dziecko się zmienia, rośnie, ma nowe potrzeby a przede wszystkim tysiące zabawek! gdy oglądam zdjęcia sprzed roku z utęsknieniem wspominam ten porządek w naszym mieszkaniu, gdy małemu wystarczał bujaczek i kocyk z kilkoma grzechotkami. Gdy ostatnio u nas zadomowiły się klocki Lego nasze życie już nie jest takie samo, a moje nerwy są nieźle zszargane 🙂 Łudzę się, że w nowym mieszkaniu zamknę młodego z całym jego bałaganem w pokoiku i nie będę się o to wszystko potykać. Tak, wiem, marzenie ściętej głowy 🙂
